Czas na niekoniecznie drogi, niezapomniany urlop ...
___________________
Norwegia
Dlaczego Norwegia ? - dla świeżego czystego powietrza zapierającego dech w piersiach,
- dla pięknych fiordów i przejrzyście czystych wód
- dla pysznego świeżo złowionego łososia
Norwegia jest krajem bogatym. Zarobki tam są bardzo wysokie średnio pracownik niewykwalifikowany zarabia 600 koron norweskich na dobę, co w przeliczeniu na polskie złotówki 300 zł. Ok..... na zarobki nie można tam narzekać, ale jest druga strona medalu. Dość drogie życie.
Na pierwszy rzut oka, łatwo można dostrzec różnicę,gdzie ceny są trzykrotnie wyższe niż w Polsce, baa to tylko reguła dóbr na wysokim poziomie typu usługi.
Analogicznie można samemu sobie przeliczyć, ile wynosi życie w Norwegii, dla typowego Polaka z południa, który zapragnął pozwiedzać norweskie fiordy.
Wcale nie potrzebujemy ogromnych sum pieniędzy, by móc zobaczyć ,, trochę świata "
W praktyce w zasadzie mowa tutaj tylko o cenie biletu lotniczego w obie strony.
Dla bardzo zuchwałych, żaden problem wyszukanie taniego biletu lotniczego.Po prostu trzeba mieć cały czas zapakowany plecak w domu, który czeka gdzieś w szafie, na spontaniczny wyjazd i łatwo dostępny urlop w pracy.
I rzecz najważniejsza - wędka i już nie trzeba martwić się i zastanawiać przez pół godziny, który wybrać chleb, tańszy czy może jeszcze tańszy.
Gdzie biwakować ?
Norwegia dba o ludzi, którzy uwielbiają biwakować. Może wynika to z ich mentalności i pozostało im to po wikingach, ludach skandynawskich, którzy specjalizowali się w ,,koczowniczym'' trybie życia.
Być może jest to dobry chwyt marketingowy, dla podróżujących. Sezon na biwakowanie w Norwegii nie jest zbyt długi. no chyba, że ktoś woli ekstremalna biwakowanie w super szczelnym namiocie pod śnieżną pokrywą. Eh chyba, mało takich śmiałków...
Dlatego to w Norwegii istnieje pewien przywilej, każdy może rozbić swój obóz, mam tutaj na myśli namiot, w dowolnym miejscu na jeden dzień. Czyli może to równie dobrze być podwórko zwykłego Nordmana czy park w centrum.
Norwegia jako kraj wysoko rozwinięty, jest dość bezpiecznym miejscem.Niebezpiecznie zaczyna się robić dopiero przy zgaszonym świetle, jednak klimat okazuje się nie być takim złym, oprócz mroźnego powiewu wiatru, czy też zimnego deszczu, możemy liczyć na białe noce, gdzie światło słoneczne towarzyszy nam cały czas. Jak się okazuje nawet noc pod namiotem, na brzegu rzeki, w towarzystwie światła dziennego może okazać się całkiem przyjemna.
Po co ta wędka ?
Istny raj dla miłośników wędkowania. Łowisz ile chcesz, jesz ile chcesz i nie jest to hasło przewodnie żadnej polskiej restauracji w twoim mieście, tylko hasło norweskiego urlopu.
Nikt nie pyta Cię ile już złowiłeś ? Ile zjadłeś ? Skąd jesteś ? To nie Polska, gdzie pewnie znalazł by się ktoś, kto powiedziałby, że kradniesz ryby z rzeki :)
Kiedy ?
Klimat w Norwegii jest dość surowy. Dla przeciętnego Kowalskiego, najlepszą opcją jest wyjazd na przełomie czerwca/ lipca/ sierpnia.
Jeśli ktoś woli wybrać się w innym czasie, najlepszym rozwiązaniem będzie zrezygnowanie ze spania pod chmurką. Najtańsze miejsce noclegowe na jakie możemy liczyć oscyluje w granicach 250 koron za noc i oczywiście nie jest to pokój jednoosobowy w hotelu z wysokim standardem za dobę (125 zł). Jest to najzwyklejsze łóżko, gruba kołdra ( na mroźne wieczory), szafka w pokoju 5 osobowym.
Bariera językowa ?
Język norweski jest językiem dość prostym do nauczenia. Jednak zbyt wiele dialektów, wręcz zniechęca do nauki. Warto pamiętać, że w XXI wieku, w krajach wysoko rozwiniętych, bariera językowa nie istnieje. Uniwersalny język angielski nam w zupełności wystarczy. No chyba,że mamy zamiar rozmawiać z 80 letnią panią, tutaj już należy się bardziej wysilić.....
Podsumowując, jak wygląda wyjazd spontaniczny ....
I Rezerwacja tanich biletów
II Zadbanie o dobry sprzęt, namiot, śpiwór, ciepłe ubranie, wędka, kuchenka gazowa, tyle o ile namiot na terenie prywatnym nikomu nie wadzi, rozpalenie ogniska nie jest mile widziane....
_____________________________
GRUZJA - BATUMI
Dlaczego Batumi i okolice? - dla kawałka ..azjatyckiej '' sielskiej wsi, mającej daleko do pełnego przepychu, hałaśliwego zachodu Europy
- dla gorącego klimatu nad Morzem Czarnym
- dla herbacianych pól
Batumi to miasto w południowo-zachodniej Gruzji, na wybrzeżu Morza Czarnego.
Letni kurort który cieszył się niezwykłą popularnością w okresie lat 80', to tutaj wypoczywali w luksusach wybrani komuniści.
Państwo europejskie jednak bardzo egzotyczne posiadające wiele azjatyckich cech.
Jednak obecnie współczesne Batumi, nie ma nic wspólnego z okresem komunistycznym. Ogromna modernizacja nadała mu lekko zachodni charakter, pomimo to już kilka kilometrów od Batumi został zachowany sielski krajobraz wiejski. Jest to dość tani kraj, więc nie potrzeba zbyt dużych nakładów pieniężnych by go odwiedzić. Nie jest to miejsce ekskluzywnych hoteli, drogich knajp tutaj nie warto odpoczywać leżąc na leżaku nad morzem, warto zabrać plecak, wyruszyć w trasę i zwiedzać urokliwe okolicę.
,, Poleciałem za 500zł w obie strony, nocleg 20zł/os a później za darmo u poznanych ludzi, którzy pokazali miasto, pokazali jak się bawią Gruzini i jak piękny jest to kraj. Woda jest ciepła, jedzenie pyszne (w restauracji mozna się za dyche najeść). Innym razem wariantem oszczędnościowym wyszło mi 800zł za dwa tygodnie, ale nie jestem turysta nawykłym do hoteli. Jak ktoś ma w sobie żyłkę odkrywcy lub włóczęgi to ten kraj jest dla niego nawet i bez pieniędzy. Góry sa niesamowite. Polaków niestety masa. niestety, bo nie wszyscy potrafia sie zachować, ale przy Rosjanach jesteśmy i tak bardzo kulturalni. Pozdrawiam "
- autor F
________________________________
Ooo Norwegia ^^
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com