Alkohol, inni nazywają go napojem bogów, trunkiem szczęścia, napojem śmiałości.
Po alkoholu każdy staje pewniejszy siebie, śmielszy, lekki, atrakcyjniejszy.
Alkohol pod każdą postacią. Co wypada ? Co nie wypada ?
Warto trzymać się zasady ilość, jakość ! Zasada bardzo oryginalna zarówno dla kobiet jak i dla mężczyzn.
Ilość
To nie jest tak, że pić należy tyle ile się może. Nie jestem abstynentem i nie będę prawić moralniaków, że alkohol jest zły, trujący, a kac dnia następnego doskonale o tym przypomina.
Choć sama nie przepadam za alkoholem, jestem specjalistą w kategorii ilość.
Dla mnie reguła jest jedna. Poznaj swój organizm i pij tyle, ile Ci wystarczy do osiągnięcia lekkiej euforii, szczęścia, lekkości umysłu i ciała. Zapomnij o zalewaniu się w trupa.
Kobiety, uważajcie z ilością, owszem tego dnia będziecie najbardziej atrakcyjne, wesołe, dowcipne, radosne, ale to tylko wasz punkt widzenia. Z pewnością inni w towarzystwie będą mieć mocniejszą głowę od was, i zapamięta wasze pijackie wyczyny. Do końca życia, nie wygrzebiecie się z krążących historii, które wyprawiałyście i być może zawsze będziecie kojarzyć się niektórym osobą z waszą pijacką przyszłością. Jednego dnia byłyście fajne, ale już następnego będziecie mieć wyrzuty sumienia, za waszą głupotę. Chyba nie chcecie mieć przypiętej łatki ,, Alkusa".
Faceci, ilość do pewnego stopnia. Później, jest tylko gorzej. Jesteście zaczepliwi, bardzo pewni siebie i w związku z tym coraz bardziej zaczepliwi, wszczynacie kłótnie, zaczepicie kobiety w sposób chamski ( ale uważacie, że to najlepszy podryw na świecie ), ślinicie się, pocicie,zataczacie,przewracacie..... czy są tu jakieś pozytywy ? Panowie, nie chwalcie się o swoich alkoholowych wyczynach przed kobietami, imponuje to tylko tym, które też mają podobne tematy do rozmów, a przecież chyba nie chcielibyście mieć dziewczyny, która się upija na każdej imprezie.
Dobra koleżanka, ale nie dziewczyna. Dziewczynom, którym imponują inne tematy z pewnoscią temat ostatniej imprezy się nie spodoba.
Kobiety i faceci o małej masie ciała nie powinni pić dużo by osiągnąć stan lekkiego chilloutu.
Żyjemy w latach, gdzie zanim coś zjemy czy wypijemy musimy się tym pochwalić na Facebooku, Istagramie. Oczywiście fotka z ostatniego babskiego wieczoru musi być, inaczej się nie liczy.
Faceci nie pojmują jak można pić piwa smakowe, drinki... przecież to takie babskie. Najlepsza jest wódka, koniecznie czysta ! I tutaj się temat kończy.
Faceci głównie stawiają na czystą wódkę, czyste piwo bez aromatów , wino i tutaj małe zaskoczenie, drinki. Drinki wcale nie są babski, nie ma powodu do wstydu, odchodząc od baru z drinkiem w ręku.
Kobiety to już temat rzeka, uwielbią wszystkie alkohole o posmaku owoców, a czysta wódka to już tylko wyjątek na weselu, kiedy dosłownie ,,trzeba'' wypić z wujkiem, za jego zdrowie.
Czyli wszystko dobre to co owocowe i kolorowe.
Ze mną się nie napijesz ?
To pytane to prawdziwa katorga, dla tych co nie przepadają za alkoholem, wypili już swoją stosowną ilość i doskonale o tym wiedzą. Ogromnym szacunkiem darzę osoby, które po odmowie na to pytanie, poklepią po plecach i powiedzą z uśmiechem na ustach ,, W takim razie następnym razem ".
Bardzo ciekawy post! :d
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Ja sporadycznie...,wznoszę toast jeśli jest okazja, i ewentualnie jakieś wino przed snem ;-)) , zupełnie mnie do alko nie ciągnie :-)) buziaki
OdpowiedzUsuńhttp://nataliazarzycka.blogspot.com/2015/07/lipcowe-love.html
Ja rzadko sięgam po alkohol, nie lubię jego smaku...
OdpowiedzUsuń