Wybuchowa afera Samsunga - Galaxy Note 7

     A miało być tak pięknie. Najnowsze dziecko Samsunga okazało się niechcianym dzieckiem, które zawiodło na całej linii. Od pierwszych dni swojego ,,życia''  zachwycało wszystkich pod każdym względem, jednak do czasu... Otóż Samsung Galaxy Note 7 okazał się jednym wielkim niewypałem.

Galaxy Note 7 to nie tylko zwykły smartfon,  nie boje się tego słowa użyć  i go użyję, jest to wyjątkowo ,,wybuchowy'' smartfon. Co prawa jest to bomba z opóźnionym zapłonem, co prawda  nie eksplodował w dniu swojej premiery. Wszystko miało być w nim idealne. Materiały z najwyższej półki,zachwycający design,  jednak od początku września odnotowano już około 35 nieprzyjemnych incydentów związanych z wybuchem akumulatora w czasie ładowania gadżetu. Ile jest teraz pokrzywdzonych użytkowników ? Tego nie wie nikt.

Koncern przyznał się do błędu i nakazał użytkownikom zwrot wadliwego towaru. USA posunęło się o krok dalej.  W Stanach Zjednoczonych właściciele  wadliwego smartfona nie mogą korzystać z linii lotniczych z tym własnie ,,bombowym'' telefonem w kieszeni i zmuszeni są w trybie natychmiastowym do zwrotu telefonu. Internet nie śpi i w odpowiedzi na  ,,bombową aferę '' posypały się setki śmiesznych sugestii stworzonych przez dowcipnych internautów.

Mówi się, że nowy Samsung Galaxy Note 7 to idealne narzędzie dla terrorystów.

Jeden z modeli eksplodował w jeepie Amerykanina, Nathana Dornachera, który na kilka minut pozostawił pechowy  telefon w samochodzie.