W życiu kobiety bywa taki okres, że potrafi nawet przez okres kilku miesięcy nie kupić dla siebie nic nowego. Powodów jest kilka : brak okazji i jakichkolwiek wyjść, brak faceta, brak zazdrosnych koleżanek, depresja, czasochłonna praca.Czasami wystarczy jedno słowo zbliżającego się wydarzenia i kobieta potrafi wykrzesać nawet 3 godzin ze swojego napiętego grafiku, udać się na zakupy i kupić wiele potrzebnych czy nawet niepotrzebnych rzeczy. Co roku obchodzimy sylwestra, jednak zmienia się towarzystwo, lokal czy choćby trendy modowe. Ostatnio miałam trochę więcej czasu by im się dokładnie przyjrzeć, zastanowić się i napisać tego posta.
# Trzeba błyszczeć
Sylwester od zawsze kojarzy się z przepychem,bogactwem i błyszczącą biżuterią.
Jednak w tym roku można nico zrezygnować z błyszczącej biżuterii i postawić na coś bardziej stonowanego by dobrze komponowało się z sukienką. Dlaczego ....? W tym roku należy zdecydowanie wybrać błyszczącą sukienkę. Może ona posiadać błyszczące dodatki w postaci tzw.
- złotej lub srebrnej nici
- rybiej łuski w kolorze złotym, srebrnym, bordowym, granatowym lub czarnym,
Nie zawsze słysząc słowo dekolt trzeba myśleć o dekolcie z przodu sukienki i ogromnych piersiach. Na dzień dzisiejszy niesmacznie wyglądają piersi, które są zbyt bardzo eksponowane. Największym trendem ostaniach miesięcy cieszy się dekolt, który ukazuje piękne, delikatne, kobiece..... plecy.
Doskonale pamiętam czasy chokerów z lat 90'. Można je było kupić w każdym automacie za mniej niż 2 złote. Od kilku miesięcy ponownie wróciły do łask. Bardzo dobrze komponują się trendem, który przedstawiłam wyżej. Chokery, czyli biżuteria lat 90', może występować w kilku formach :
- w formie aksamitnej tasiemki
- tatoo choker, w formie tatuażu, czyli typowy choker lat 90'
- choker z błyszczącymi cyrkoniami,
- choker w postaci rzemyków
- choker z łańcuszkiem lub zawieszką
Tak jak napisałaś, nie zawsze znajduję czas na zakupy, ale na sylwestra obowiązkowo musi być nowa kiecka:) Pamiętam sytuację, któryś rok wstecz, że upatrzyłam sobie sukienkę: czarną, koronkową, odsłonięte plecy i dużo droższa niż te które kupowałam. Tak mi się spodobała, że musiałam ją mieć. No i poszłam na imprezę sylwestrową, a tam... przynajmniej 5 podobnych koronkowych, czarnych sukienek bez pleców, z czego jedna miejsce obok. Dramat!
OdpowiedzUsuńA chokery.. ostatnio widziałam jedną małolatę z czymś takim i się zastanawiałam czy nie podkradła tego mamie.. Jak dla mnie symbol lat 90'. Sama kupowałam to za dzieciaka:)
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny u mnie:)
http://e-zarabianiewdomu.blogspot.com
chokery pamiętam z lat swojej młodości, znaczy czasów nastolatki,bo stara jeszcze nie jestem ;)
OdpowiedzUsuńsukienka zawsze na sylwestra musi błyszczeć, ja mam czarną ze złotem
Również pamiętam chokery z czasów, jak miałam naście lat. Chyba błyskawicznie przestały być modne.
OdpowiedzUsuńCo do kiecki na sylwestra. to taka okazja,ze warto mieć coś nowego. Ja z reguły kupowałam jakąś błyszcząca bluzeczkę. Ale jakbym szła na jakąś większą imprezę to pewnie pól roku wcześniej zaczęłabym już szukać jakieś fajnej sukienki i zadbała o swoją sylwetkę.